źródło: TU
Jak to jest u was w domu? Zdarza się, że wasi mężowie gotują? Czy służą pomocą jedynie do obierania ziemniaków? Prosicie o pomoc synów? Czy nie dajecie im brudzić rąk?
Dla mnie facet w kuchni brzmi sexi. TU możecie znaleźć szczegóły moich wyobrażeń (tylko dla dorosłych).
Ale niestety w
naszej szerokości geograficznej (pewnie nie tylko naszej) berło kuchenne posiada
zwykle kobieta i nie jest tu ONA bez winy.
Pewna część
kobiet nie lubi widzieć mężczyzn w kuchni (czasami, a nawet często są to nasze matki, babki i prababki).
Jest on w kuchni traktowany gorzej jak karaluch. Ale znajdzie się grono kobiet, często pracujących matek, które albo oddały berło kuchenne partnerowi albo z chęcią by to zrobiły.
Ale drogie Panie, ludowa mądrość mówi „czym skorupka za młodu
nasiąknie...”
Dlatego bardziej mnie
smuci i dziwi, że wiele kobiet mając utrapienie ze swoim mężem/partnerem ani myśli angażować swoich synów w prace kuchenne. Sama wiem
po moim pierworodnym, że bardzo chętnie bierze udział we wszystkich pracach
jakie wykonujemy w kuchni, od mycia garów począwszy do wyrabiania ciasta, czy
robienia kanapek. Nie będę ukrywała, że po takiej „pomocy” przez tydzień
doprowadzamy mieszkanie do ładu, włącznie ze zdrapywaniem ciasta z sufitu. Ale
mimo to myślę, że warto.
Spójrzmy ile
teraz w mediach mamy facetów przy garach Ramsey, Oliver, Makłowicz, Okrasa, Pascal. Dla faceta
to żadna ujma, a my weźmy na luz i pozwólmy facetom się nauczyć. Jeśli nie umieją oczywiście.
jak jest u mnie to wiesz ;) towar wymienny -ja jedzenie, facet kawa ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że u was to działa :)
OdpowiedzUsuń