Mówią na nią piękna dziewczyna.
Ale prawdę mówiąc to dziewczyną jeszcze nie jest, co najwyżej dziewczynką.
Lubi sobie pospać. W nocy nie ma funu żeby budzić rodziców.
Natomiast dnia marnować nie lubi i każda próba położenia jej na drzemkę
kończy się buntem.
Jaśmina ma starszego brata który usilnie próbuje ją zjeść twierdząc
- ooooo
jest taka słodziutkaaaaa.
Rodzice nie polemizują, ale nie wyrażają zgody na
konsumpcję, tłumacząc
- nie po to matka 9 miesięcy się z brzuniem "męczyła"...
Istnieją poważne przesłanki by uznać, że Jaśmina to uparta sztuka która nie
da sobie w kaszę dmuchać.
Wafelki są dobre :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze!
OdpowiedzUsuń